"MilengeMilenge" czyli indyjskie " Igraszki losu" ;) Ona spotyka jego w pięknych okolicznościach przyrody, po tym jak wróżka przepowiedziała jej Pana Właściwego. Zachwycona szybko oświadcza się lubemu w świetle księżyca, a luby... piję, pali i lubi grać na gitarze ;) gdzieś w tym wszystkim jest pamiętnik...przewodnik. I się zaczyna! ;) Film od oryginału nie różni się za bardzo, oczywiście Shahid jest przystojniejszy aniżeli Cusack i cała akcja jak to bywa w indyjskim kinie przeplatana jest piosenkami. Dobrymi piosenkami choć film trwa tylko...godzinę i czterdzieści minut ;) Zmniejszyli liczbę lat po której się spotykają z dziesięciu na trzy, poza tym większość się zgadza. Książka i 50 rupi z Gandhim (czerwone).:) Łatwy i przyjemny film z czarującym jak dla mnie panem Kapoor czy jak kto woli Kapur.
Scena w żeńskim akademiku ... różowe usta chłopców i zszokowana zakonnica ;) Zapraszam do oglądania, film dostępny na chomiku ;p