Ponieważ modą interesowałam się na długo przed królującymi teraz Indiami postanowiłam ( dzięki czujności didi ) połączyć jedno z drugim. Nie będzie nic o Diorze ani o Guccim...Tym razem dotarłam do kogoś kto jest jak najbardziej indyjski i znacznie lepszy niż wymienieni przeze mnie wcześniej projektanci.
Jego projekty zostały wykorzystane w wielu bollywodzkich produkcjach, między innymi " Black Baabul", " Laaga Chunari Mein Daag". Większość gwiazd przemysłu filmowego nosi jego kreacje, Rani Mukherjee, Aishwarya Rai Bachchan ( co do drugiej nie jestem pewna poprawcie mnie jeśli się mylę ).
W 2004 roku wziął udział w tygodniu mody w Kuala Lumpur- " Lakme India Fashion Week". Zbierają się tam najważniejsi projektanci Indii. Otrzymał wyróżnienie jako jedyny projektant indyjski zaproszony na " Milan Fashion Week".
" Czerpie w swych projektach inspiracje ze strojów dawnych plemion Indii lub szuka ich na ulicach przeludnionych indyjskich miast. Kalkuta z prostytutkami, cyganami, biedakami to niekończące się źródło pomysłów - przyznaje Sabyasachi i pewnie ma na myśli swoją kolekcję "Tortured and Distressed" z widoczną destrukcją (stroje są nie wykończone i poplamione). Wykorzystując tradycyjne techniki zdobienia jak bandhani (wzory z kropek powstałe przez związanie tkanin przed barwieniem) czy gota work (aplikacje ze wstążek) i łącząc je ze swoim zamiłowaniem do kolażu, osiąga iście królewskie efekty. Sabya miał już pokazy w Mediolanie i Nowym Jorku, więc wszystko wskazuje na to, że stoi u progu międzynarodowej kariery."- Wysokie Obcasy
Może to troche naiwne z mojej strony ale uważam, że wiele z jego projektów z powodzeniem przyjęło by się w naszym kraju. Gdyby tylko ktoś pomyślał o ich sprowadzeniu...Czego pewnie nigdy się nie doczekam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz