Sama nie wiem co mam o tym filmie myśleć. Spodziewałam się wielkiego WOW! a tu klapa... Odsada zobowiązuje...podobno. Aktorsko nie było źle ( Abhishek Bachchan,Aishwarya Rai) Jednak historia przewidywalna momentami wręcz tendencyjna. Piosenki mimo iż A.R Rahmana jakoś mnie nie powaliły na łopatki. Jak to było w przypadku " Raavana". Pierwsza połowa filmu przeszła bez mniejszego echa, piłam herbatę, piłowałam paznokcie a obraz w komputerze się zmieniał. Bachchan dobrze zagrała jednak bez rewelacji. Dopiero w drugiej połowie filmu tak naprawdę zaczęło się coś dziać chociaż niestety domyśliłam się zakończenia długo przed napisami końcowymi.
" Gurukant Desai pochodzi z Gujaratu. Jest prostym, szczerym wiejskim chłopakiem, który marzy o wielkim świecie. Nie ma wykształcenia, ale ma za to dużo sprytu i szczęścia. Nigdy nie uznaje odpowiedzi "nie" ze strony innych osób. Przebojem chce zdobyć cały świat. Gurukant Desai po zdobyciu doświadczenia w Turcji postanawia otworzyć własny biznes w Indiach. Nie straszne są mu żadne trudności, przeszkody na swojej drodze tylko dają mu jeszcze większy impuls do działania. Ma nosa do interesów. Swoje małżeństwo z Sujatą na samym początku też traktuje jako inwestycję. Jednak nie zawsze to, co robi, podoba się innym, nie zawsze to jest zgodne z prawem... Zaczynają się kłopoty". - Bollywood.pl
Hmm...historia mnie nie poruszyła za bardzo, jednak były momenty które mi się podobały. Pierwsza piosenka Aish- tańczyła w deszczu i wtedy pomyślałam sobie " Boże, jak ja kocham te filmy" . Ich kłótnia i zgrabne pokazanie starzenia się. Trwanie przy sobie na dobre i złe. Na uznanie zasługuję wątek dziennikarski... poruszyła mnie historia " Zazdrośnicy" chorej na stwardnienie rozsiane... scena w której młody, ambitny dziennikarz się oświadcza przyprawiła mnie o łzy w oczach. Podsumowując całość to niestety film okazał się wielkim rozczarowaniem... Moim zdaniem można było " wycisnąć" z tej historii więcej energii. Nie trzeba było tak bardzo jej upraszczać.
Poniżej piosenka ;) A te uwielbiam!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz