Do tragicznych wydarzeń doszło we wsi Sweetha. Z ustaleń policji wynika, że ok. godziny 1:30 we wtorek w nocy napastnik wszedł do domu kobiety i ją zgwałcił. Był tak pijany, że nie miał siły iść, więc po wszystkim zasnął na miejscu. Ofiara najpierw rozważała samospalenie z powodu wstydu i nawet zdecydowała się wylać na siebie naftę. Zmieniła jednak zdanie i postanowiła zemścić się na oprawcy. Oblała go naftą, podpaliła i wybiegła z domu. Mężczyzna spłonął żywcem.
Policjanci zatrzymali kobietę i przewieźli ją na posterunek. Podczas przesłuchania przyznała, że dokonała ataku w akcie zemsty. Została skierowana na badania lekarskie, które wyjaśnią, czy rzeczywiście została zgwałcona.
Policjanci zatrzymali kobietę i przewieźli ją na posterunek. Podczas przesłuchania przyznała, że dokonała ataku w akcie zemsty. Została skierowana na badania lekarskie, które wyjaśnią, czy rzeczywiście została zgwałcona.
Policja ujawniła, że spalony mężczyzna, ojciec czterech dziewczynek, był
oskarżony w dziesiątkach spraw dotyczących nękania i zastraszania
kobiet.
Cztery siostry, mieszkanki stanu Uttar Pradeś na północy Indii, zostały
zaatakowane kwasem przez dwóch napastników - poinformowała miejscowa
policja, która prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Co roku w Indiach
dochodzi do około 500 takich napaści.
Dwaj mężczyźni na motocyklu podjechali do kobiet, chlusnęli im kwasem w
twarze, po czym zbiegli z miejsca przestępstwa. Do ataku doszło w
mieście Shamli, ok. 135 km na północ od Delhi.
Zaatakowane - siostry w wieku od 21 do 27 lat, wykładające na pobliskim college'u - trafiły do szpitala z ciężkimi poparzeniami. U jednej z nich stwierdzono poważne obrażenia oczu.
Zaatakowane - siostry w wieku od 21 do 27 lat, wykładające na pobliskim college'u - trafiły do szpitala z ciężkimi poparzeniami. U jednej z nich stwierdzono poważne obrażenia oczu.
Według organizacji ASFI, pomagającej kobietom, które przeżyły atak
kwasem, w Indiach co roku ma miejsce od 100 do 500 takich napaści,
najczęściej z powodu odrzuconej oferty małżeństwa, brakującego posagu
czy podejrzenia o zdradę.
Po serii nagłośnionych przez
media brutalnych ataków seksualnych na kobiety w Indiach zaostrzono kary
za napaści seksualne i inne przestępstwa przeciw kobietom. Maksymalną
karę za atak kwasem podwyższono do 10 lat.
źródło: Gazeta.pl, The Times of India
Zainteresowałam się twoim blogiem, ponieważ także pasjonuje się Indiami i ich kulturą. Czy byłaś/eś może kiedykolwiek w tym kraju?
OdpowiedzUsuńPisałam na samym początku istnienia bloga, że niestety jeszcze nie byłam w Indiach, ale wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuń