" Najpierw Bóg stworzył Niebo i Ziemię. Potem rośliny, zwierzęta oraz ludzi różnych ras, plemion i religii. W końcu wybrał szesnaście rodzin, którym pozwolił swobodnie poruszać się po wszechświecie. Siedem z nich wybrało życie na Ziemi, Bóg umieścił ich więc na górze Pępek Nieba, w Maghalai - Krainie Chmur".
Północno-wschodnie Indie są obszarem, gdzie człowiek żyje w symbiozie z przyrodą. Siedem sióstr to nazwa siedmiu stanów (Pradesh, Assam, Manipur, Meghalaya- tu są żywe mosty, Mizoram, Nagaland, Tripura), gdzie jeszcze do niedawna nie miał wstępu żaden obcokrajowiec. Na tych terenach żyje 25% populacji wszystkich indyjskich słoni. Słonie wędrują przez doliny pod przewodnictwem dorosłej samicy, podczas podróży wypijają nawet do 100 litrów wody dziennie. Na swojej drodze często spotykają pola uprawne np: plantacje herbaty oraz tereny zamieszkałe przez ludzi. Jednym z plemion żyjących w górach Asamskich jest lud Apatani. Ich liczebność szacowana jest na ok. 26 tysięcy osób. Apatani zachowali pradawne wierzenia, określane jako Danyi- Piilo. Jest to kult księżyca i słońca. Składają ofiary ze zwierząt aby przegnać złe duchy, przywołać deszcz lub też z okazji ślubu. Właśnie z okazji ślubu zabija się nawet do 70 kur, ich krwią wymazuje się próg spichlerzu co zapewnić ma pomyślność. Składa się także ofiarę ze świni. Legenda głosi, iż kobiety Apatani były tak piękne, że sąsiadujące plemiona napadały lud Apatani i porywały kobiety z powodu ich urody. Aby temu zapobiec kobiety zaczęły nosić "ozdoby" w nozdrzach- zatyczki, które miały odwrócić uwagę mężczyzn od ich piękna. Od roku 1970 przestano praktykować ten zwyczaj, być może niedługo zaniknie on całkowicie. Apatani utrzymują się z rolnictwa, podstawą ich diety jest ryż oraz szczury opiekane nad ogniem.
Obok słoni żyją także inne zwierzęta między innymi gibony hulok- małpa człekokształtna nie posiadająca ogona za to mająca na dłoniach wyraźnie ukształtowany kciuk. Gibony żywią się najczęściej owocami, kwiatami, jednak nie pogardzą małymi ssakami lub owadami. Będąc w lasach tropikalnych północno-wschodnich Indii nie sposób jest nie usłyszeć "śpiewu"gibonów. Są to okrzyki bojowe ułatwiające komunikowanie się między sobą jak też zaznaczenie swojej pozycji w hierarchii. Plemię Nagalandu - łowcy głów dawniej stosowali element obrzędu przejścia polegającego na zabiciu jednego z członków innego plemienia. Mężczyzna udowadniał w ten sposób, że gotowy jest do małżeństwa, odcinano kilka elementów ciała zmarłego, robiono ozdoby po to aby myśliwy mógł z dumą je zakładać na specjalne okazje. Dziś mężczyźni walczą ze sobą na zapaśniczej macie. Kobiety nie uczestniczą w tych rytuałach, wysyłane są do pracy na pola i do lasu- zbierają owoce. Wieczorami ważą piwo ryżowe i czekają na swoich adoratorów w oddzielnych wspólnych domach. Nagowie kultywują pradawne obrzędy, Szaman odczytuje przyszłość z wnętrzności koguta, a tygrysy uważane są za bogów. Skóra z tygrysów ma zapewnić nieśmiertelność. Podczas polowań mężczyźni naśladują okrzyki gibonów aby wypłoszyć zwierzynę.
Na tych terenach żyją również ptaki objęte ochroną - dzioborożce. Kult tego zwierzęcia praktykuje plemie Nisi - dawniej przyozdabiano głowy prawdziwymi dziobami tych ptaków, dziś są one zrobione z masy szklanej. Są to ptaki posiadające kolorowe, zakrzywione dzioby. Łączą się w pary na całe życie. Kiedy samica składa jaja, samiec znajduje dziuplę zamurowuje ją błotem i odchodami po czym przez okres 8 tygodni dostarcza samicy pożywienie. Co za facet! :)
Oczywiście na tych terenach nie może zabraknąć tygrysów polujących na małe słoniątka oraz boa dusicieli potrafiących połknąć w całości małpę.
Przepiękne góry i doliny, wodospady - jeden z najdłuższych w całych Indiach. Tereny nie skażone ludzką cywilizacją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz