Maya i Dev...czy kiedykolwiek ktoś zastanawiał się jaki ta historia mogłaby mieć ciąg dalszy? Skąd wiadomo, że " żyli długo i szczęśliwie"? No, właśnie nie wiadomo...Na początku wybucha w nich namiętne, skrywane uczucie...spotykają się po kryjomu. Szukają w tłumie swoich spojrzeń, czekają niecierpliwie na następne spotkanie. Czekają bardzo długo, może nawet zbyt długo...
W końcu nadchodzi dzień kiedy wreszcie mogą być razem, wszystkie przeszkody znikają a oni cieszą się sobą. Ale przez jak długi okres czasu to może trwać? Dwa, trzy a może cztery miesiące? ...Potem wszystko równie dobrze może się rozpaść. Dev zajęty swoim życiem oddala się coraz bardziej zapominając, że Maya powinna być jego częścią. Miłość schodzi na drugi plan...a może to nie miłość?
Zapomina zadzwonić, napisać...przestaje powoli za nią tęsknić. W natłoku codziennych spraw gubi siebie i ją. Być może myśli, że to nic...że to minie ale nie mija.
A Maya?...Cóż, czeka cierpliwie...czasami popłakując w poduszkę wieczorami tak, żeby nikt nie usłyszał.
Czy takie zakończenie nie byłoby bardziej życiowe...?
Piosenka z "Nigdy nie mów żegnaj."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz