Drogie panie, czy myślicie, że gwałt spowodowany jest przez męskie żądze? To dałyście się zwieść przekonaniu, że kobiety to też ludzie - mówi z uśmiechem na twarzy bollywoodzka aktorka Kalkhi Koechlin w przewrotnym nagraniu, które jest częścią kampanii społecznej w Indiach. Utrzymany w sarkastycznym tonie film robi furorę w internecie. Jest odpowiedzią na uwagi tych, którzy twierdzą, że to kobiety prowokują mężczyzn.
W filmie widzimy kilka kobiet, które z uśmiechem na twarzy opowiadają, że gwałt jest nieunikniony,ponieważ kobiety prowokują m.in. stylem swojego ubioru. Są winne, bo "rozmawiają przez telefon, pracują od rana do nocy albo spędzają czas z przyjaciółmi". - Jeżeli czujesz się poniżana przez mężczyznę, zgłoś to na policję. Tam zostaniesz poniżona po raz kolejny - mówią.
W trzyminutowym nagraniu pojawiła się m.in znana bollywoodzka aktorka Kalkhi Koechlin. - Drogie panie, czy myślicie, że gwałt spowodowany jest przez męskie żądze kontroli, upoważnione latami patriarchatu? To dałyście się zwieść przekonaniu, że kobiety to też ludzie - mówi uśmiechnięta. - Nie oszukujmy się panie. Gwałt to nasza wina - dodaje aktorka.
Film ma walczyć ze stereotypami i oświadczeniami głoszonymi przez polityków oraz inne publiczne osoby w Indiach w sprawie gwałtów. Chodzi o tego typu przypadki, jak wypowiedź adwokata czterech gwałcicieli, skazanych na karę śmierci za gwałt na 23-latce.
Ich obrońca po wyroku stwierdził, że "spaliłby swoją córkę żywcem", gdyby ta uprawiała przedmałżeński seks i wychodziła wieczorami z chłopakiem na randki.
" W żadnym momencie nagrania nie bagatelizujemy gwałtu, w żadnym momencie nie pozwalamy sobie na frywolność. Wideo jest bardzo mroczne i zawiera sarkastyczne wypowiedzi - mówiła jedna z aktorek występujących w kampanii w wywiadzie dla telewizji NDTV 24x7. - To nie tylko edukacja. Chodzi o zmianę sposobu myślenia, zmianę wychowania" - uzasadniała.
Twórcy filmu i kampanii społecznej "To twoja wina" stwierdzili, że "każdy przypadek seksualnej napaści w Indiach jest inspiracją dla ciągu głupich i nienawistnych uwag wobec kobiet". - To jest nasza reakcja na te uwagi - tłumaczą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz