"Gdy tak młodo wyszła za mąż, pochłonęły ją obowiązki;
szybko urodziła dziecko, musiała się nim zajmować, podgrzewać butelki z
mlekiem, na nadgarstku sprawdzać ich temperaturę, podczas gdy Raj chodził do
pracy ubrany w sweter i sztruksowe spodnie uczyć młodych ludzi o skałach i
dinozaurach. (…) w końcu koleżanki przestały dzwonić całymi dniami siedziała w
domu z dzieckiem, otoczona zabawkami o, które się potykała, była stale zła i zmęczona”.
Bohaterami opowiadań Lahri są młodzi hindusi na imigracji mieszkający
w Stanach Zjednoczonych. Czytelnik może się
przekonać na własnej skórze jak trudne bywają kontakty miedzy ludźmi. A także
utrzymanie równowagi pomiędzy kulturą Indii a kulturą Zachodu. Każde z opowiadań przedstawia inną historię, jednak tworzą
one całość. Historii o związkach, rodzinie, tajemnicach ukrywanych niekiedy
latami, czy też wątpliwościach i marzeniach.
Polecam.
"Wściekła się, kiedy Raj oznajmił, że jego przyjaciel z Pendżabu,
którego kiedyś poznała ale nie pamiętała zatrzyma się u nich na tydzień. (…)
Booby został poczęty pewnego popołudnia na kanapie, na której porozrzucane były
gumowe gryzaki. (…) nie protestowała, kiedy przyjaciel dotknął jej pleców, gdy
chciała zrobić kawę; potem przytulił ją do swego szorstkiego, granatowego
garnituru. Kochał się z nią szybko, bez słów i uśmiechów, na które zawsze
nalegał Raj”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz