sobota, 5 lutego 2011

Nie tylko Corrida


Wydarzenie, które co roku przyciąga tysiące ludzi. Wydarzenie, na które czeka się niecierpliwie i ciężko się do niego przygotowuję. Jallikatt czyli walka z bykiem. Walka z własnymi słabościami, lękiem i śmierciom. Liczy się prestiż i uznanie społeczeństwa, dobro rodziny im więcej odniesionych ran tym lepiej. Dotychczas walka byków kojarzyła mi się wyłącznie z Hiszpanią aż do wczoraj kiedy to ujrzałam w telewizyjnym programie walczących hindusów. Jeden z najstarszych sportów, Sąd Najwyższy rozważa możliwość całkowitego zakazu uprawiania tej dyscypliny. Indyjska walka z bykiem różni się od tej, którą znamy z Hiszpanii.

W Jallikatt byk nie zostaje zabity, człowiek nie używa przeciw niemu broni. Zwierzę jest traktowane z szacunkiem jako równy człowiekowi. Przed wejściem na arenę byki są ozdabiane- kolorowym proszkiem tym samym, którego używa się podczas święta Holi a także girlandami z kwiatów. Podobno tradycja walki z bykiem w Indiach sięga 400 lat, co by oznaczało że jest starsza od tej z Hiszpanii. Jak wygląda taka walka? Byk wypuszczany jest na otwartą przestrzeń, kilka osób gołymi rękoma stara się go oswoić, kontrolując jego rogi. Nie zawsze jest to możliwe wszystko zależy od siły i złości byka. Chodzi o to żeby jak najdłużej i najwięcej razy dotknąć byka zanim ten będzie mógł zrobić krzywdę zawodnikowi. Ten kto tego dokona zostaje zwycięzcą. Walki zazwyczaj odbywają się w wioskach w ramach festiwali, tylko mężczyzna ma prawo zmierzyć się z bykiem. Kobiety podczas walk siedzą w domu lub w świątyni i modlą się o szczęśliwy powrót mężów, braci lub synów... Oczywiście odbywają się szkolenia byków a raczej wtedy jeszcze cieląt. Nie każdy może się z nimi zmierzyć dużo zależy od silnej woli i odwagi bez tego nie da się wejść na arenę i stanąć oko w oko ze zwierzęciem, które może nawet zabić. Mimo oczywistego niebezpieczeństwa walka przyciąga nie tylko mieszkańców...liczy się wygrana niekiedy za wszelką cenę... Po raz kolejny Indie mnie zaskoczyły...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz