niedziela, 24 listopada 2013

Dźinizm - świat nigdy nie powstał i nigdy się nie skończy

Święto kumbhamela obchodzone przez dźinistów co 12 lat w intencji pokoju na świecie. 

Powstał w Indiach jako ruch reformatorski a przekształcił się w religię za czasów 24 dźinijskiego proroka Mahawira. Mahawira czyli Wielki Bohater uznawany za twórcę dźinizmu żył prawdopodobnie w VI wieku p.n.e. Opuścił Patnę, by żyć jako nagi asceta, dopóki nie osiągnął duchowej wiedzy. Stał się dźiną- zdobywcą, a jego zwolenników nazywano dźinistami. Mahawira nauczał, że świat jest nieskończony, nie stworzony a we wszystkim obecne są duchy- dźiwa. Dlatego dźiniści wprowadzają w życie ahimsę- szacunek dla wszelkiego życia. Posłuszeństwo zasadzie niezadawania gwałtu, w połączeniu ze stosowaniem się do surowego kodeksu zachowania. może prowadzić do wyzwolenia- moksza. Dźiniści uważają, że nawet rośliny i owady mają duszę. 
Podobnie jak hindusi czy buddyści wierzą w reinkarnację i wyzwolenie, które mogą zostać osiągnięte właśnie poprzez szacunek dla wszystkich form życia oraz przez ascetyzm i pielgrzymowanie do świętych miejsc. Według filozofii dźinijskiej dusza podróżuje przez 14 etapów, zanim w końcu wyczerpie całą karmę i wyzwoli się od krępujących ją więzów. 
Świat nigdy nie powstał ani nigdy się nie skończy. Przechodzi on przez cykle wznoszące się i opadające składające się z 4 wieków. Wyższy to świat niebieski składający się z siedmiu niebios, natomiast świat ziemski to kraina potępiona obejmująca siedem piekieł, piętrzących się jedno na drugim. 
Dźiniści dzielą się na dwa odłamy. Rygorystyczni digambarowie ("odziani w powietrze", "odziani w przestwór"), niczego nie posiadają i wierzą że tylko ludzie są w stanie osiągnąć mokszę. Przez cały czas chodzą nago, nawet w chłodne dni wolno im przykryć się jedynie słomą. Wyrywają sobie włosy z głowy, noszą ze sobą jedynie naczynie na wodę i miotełkę do omiatania drogi, aby przez przypadek nie zdeptać jakiejś żywej istoty (robaczka czy muchy). Jedzą raz dziennie na stojąco, całymi dniami oddają się medytacji i czytają święte księgi. Oraz ubrani na biało śwetambarowie posiadający mniej surowe zasady, często odnoszą sukcesy handlowe. 
Dźinizm nigdy nie wykroczył poza granice Indii jednak obecnie w całych Indiach żyje ok. 4 mln dźinistów. 

Źródła: Przewodnik National Geographic, Indie-Itaka.

niedziela, 10 listopada 2013

Monsunowe wesele


Obraz współczesnych Indii, współczesnej rodziny, gdzie kobiety mają coś do powiedzenia a mężczyźni nie rzadko siedzą pod pantoflem. W tle zaaranżowanego wesela, które stało się pretekstem do opowiedzenia kilku ludzkich historii. Młoda dziewczyna widziała swojego narzeczonego zaledwie kilka razy, poddała się woli rodziców, którzy z zapałem wydają pieniądze na jej przyjęcie weselne. Narzeczony młody, przystojny i bogaty- z Ameryki. Romans z żonatym mężczyzną kładzie się cieniem na ich przyszłe małżeństwo... 
Rodzina zbiera się w wielkim, pięknym domu i zaczynają się przygotowania. Nagietki można spotkać na każdym kroku, organizator wesela dwoi się i troi żeby sprostać wymaganiom swoich klientów. Widzimy jak rodzą się uczucia, jak rozkwita miłość- nie tylko między młodymi. Alice i Dubery podobali mi się najbardziej- oboje doświadczeni przez los, oboje samotni. Ich niewinny flirt i zauroczenie różniły się od tego co można było zobaczyć u rodziny panny młodej. 

"Monsunowe wesele" porusza ważny temat, który do tej pory uważany jest za tabu, o którym w dobrych rodzinach po prostu się nie mówi. Molestowanie dziewczynki przez wuja- bogatego i wpływowego zamiatane jest pod dywan...na szczęście do czasu. Tu wielkie brawa dla Nasseruddina Shaha za mistrzowską rolę Lalita!; ukazuje Indie takie jakimi są, bez zbędnych ozdobników i koloryzowania. Przywiązanie do tradycji miesza się z nowoczesnością, kontrasty, kontrasty...dylematy...
Mądry, wzruszający film ze znakomitymi zdjęciami i muzyką. Polecam! 


sobota, 9 listopada 2013

Światło indyjskiej latarni

Niegdyś wskazywały statkom bezpieczną drogę do portu. Dziś utraciwszy swoje przeznaczenie stały się obiektami turystycznymi. W Polsce podziwiać je można w każdym nadmorskim mieście, a jak wygląda sytuacja w Indiach?

Wzdłuż wybrzeża Indii jak i na powiązanych z nim wysepkach spotkać można wiele latarń morskich. Zarządzane są one przez Dyrekcję Generalną oraz rząd Indii, podzielone zostały ze względów administracyjnych na dzielnice\powiaty (Kalkuta, Mumbai, Visakhapatnam, Madras, Kerala i Karnataka, Kachch i Saurashtra, Andaman i Nicobar). Nie wszystkie otwarte są dla turystów. Ale czyż nie są piękne? :)





niedziela, 3 listopada 2013

Diwali!


Dziś rozpoczyna się święto świateł w całych Indiach. Miliony hindusów i nie tylko wychodzą na rozświetlone ulice. Święto potrwa do 7 listopada. Wszystkiego dobrego z okazji Diwali!