sobota, 14 marca 2015

...baby, ach te baby...

„Uważam się za szczęśliwego człowieka, któremu dane było mieć 39 żon i stać się głową największej rodziny na świecie”



Ma 39 żon oraz 94 dzieci. Jego rodzina uchodzi za największą na świecie. Ziona Chana mówi o sobie, że jest wyjątkowym dzieckiem boga, bo to on dał mu pod opiekę tak wiele osób. W jego domu panuje wojskowa dyscyplina, harmonogramem zadań zajmuje się najstarsza z żon- Zathangi (69 lat), która nadzoruje pracę wszystkich pozostałych domowników. Rodzina posiada własną szkołę, plac zabaw, warsztaty stolarskie, chlewnie, fermy drobiu, ogrody warzywne – wszystko na tyle dużych rozmiarów, aby zaspokoić potrzeby ponad setki ludzi. Ziona jest również głową sekty, która zezwala swoim członkom na posiadanie wielu żonPrzyznaje, że jednego roku ożenił się aż z 10 kobietami. Najmłodsze z jego partnerek sypiają w pobliżu sypialni, starsze nieco dalej, jednak i one mają okazję do spędzenia nocy z małżonkiem -Ziona wprowadził system rotacji, dzięki któremu każda z żon zna swój czas.

„Traktujemy go jak najważniejszą osobę w tym domu i najpiękniejszą w całej wiosce”. 


Kolejna z żon – Huntharnghanki – stwierdza, że cała rodzina funkcjonuje bardzo dobrze i świetnie się dogaduje. Wszystko to dlatego, że system rodzinny powstał w oparciu o wzajemną miłość i szacunek.

Poligamiczna sekta Ziona składa się już z 4000 członków, a sam przywódca stwierdza, że nic nie zatrzyma go przed poszukiwaniem kolejnych.
„Aby poślubić następne kobiety, poszerzając przy tym moją sektę jestem w stanie wyjechać nawet do USA”.- twierdzi. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz