sobota, 16 lipca 2011

Wioski w mieście



" To popierdolone miasto. Ocean powinien je zalać, wtargnąć na te wyspy jedną ogromną falą przypływu i zmieść je z powierzchni ziemi".

Mumbai zwany też Bombajem...miasto wielkich możliwości, spełniania marzeń... 387000 osób na km 2. Wieczny ścisk,, smog ( oddychanie w mieście równa się wypaleniu dwóch i pół paczki papierosów dziennie). Nieustanny hałas ruchu ulicznego, odór wielu ciał, szerząca się korupcja, przerwy w dostawie prądu czy gazu... Slumsy - nie odłączny element krajobrazu Mumbaiu. Większość slumsów wygląda niczym wysypisko śmieci. Otwarte ścieki płyną miedzy domami a dzieci bawią się w pobliżu wpadając do rowów. Toalety są a i owszem...

" Toalety stały w dwóch rzędach. Masa gówna wypływała z każdej z nich i rozlewała się swobodnie wokół kabiny".

Kartonowe ściany podparte kilkoma bambusowymi kijami i to nie zawsze, odbudowa takiego domu po zniszczeniu na przykład przez policję trwa 2-3 godziny.

" Kobieta w brudnym pół sari. Nie ma nawet do picia, co tu mówić o praniu. Dzieci są nagie. Wchodzę do chaty nie ma tam praktycznie żadnych sprzętów kuchennych. A ci z gminy wdzierają się niczym horda demonów i niszczą chatę"- " Maximum City Bombaj" Suketu Mehta


W slumsach bardzo szybko rozwijają się choroby - dur brzuszny, żółtaczka, malaria. Woda dociera tam tylko przez kilka godzin dziennie co powoduje ogromne kolejki kobiet z wiadrami. Brak dostępu do latryn, załatwianie wszelkich higienicznych spraw wzdłuż torów kolejowych...Brak bieżącej wody i prądu.
Seks i śmierć w Mumbaiu są sobie bardzo bliskie a seksualność w slumsie nie ma w sobie nic z delikatności, jest ukryta i zwierzęca. Kobiety są poniżane i zmuszane do częstych kontaktów seksualnych nie tylko z własnymi mężami. Nikt nie powie głośno o tym co dzieje się w slumsach, kobieta z reguły ze strachu a i nawet mąż jeżeli wie co dzieje się z jego żoną nikomu tego nie ujawni. Wiązało by się to z tym, że nie umie utrzymać przy sobie kobiety, ich męskość by przecież ucierpiała. Slumsy, wspólnota ludzi żyjących w wiecznej nędzy... Cieszące się coraz większym zainteresowaniem turystów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz